Świadomy konsument świadomie wybiera to, co je. Dbając o zdrowie, dba o swoje codzienne menu. W zabieganej rzeczywistości nie zawsze jednak zdąży przygotować sobie pełnowartościowy posiłek do pracy. Z pomocą przychodzą mu lokalne, około pracowe restauracje i bary. W sytuacjach awaryjnych jest też Pan Kanapka. I to jego ofercie przyjrzymy się dzisiaj dokładniej, by umożliwić naszemu konsumentowi jeszcze szybszy a nadal zdrowy i wartościowy wybór posiłku.
Menu Pana Kanapki ewoluowało wraz z oczekiwaniami klientów. Na początku, jak sama nazwa wskazuje, mogliśmy wybierać wyłącznie wśród kanapek. Aktualnie jednak ta oferta jest dużo bogatsza i obejmuje również sałatki, zupy czy dania główne.
Zatem jak wybrać to, co dla naszego zdrowia najlepsze?
Kanapki – przeczytajmy skład, z jakich zostały przygotowane lub zapytajmy o to dostawcę. Lepiej masło, zamiast majonezu czy innego tego typu sosu. Uważajmy też na zrowo wyglądające ciemne pieczywo – czesto kolor swój zawdziecza karmelowi. Jak najwięcej warzyw i koniecznie z bogatą w kwas foliowy i karoten zieleniną, lepiej ser lub wędlina aniżeli pasta. Skład tej ostatniej nie zawsze jest oczywisty.
Surówki, sałatki – dodawany do nich sos zastąpmy przyniesioną z domu oliwą, cytryną i ulubioną przyprawą. Polecamy sałatki z rzeżuchą, kiełkami, słonecznikiem lub dynią. Bardzo pożywne i dostarczające białka będą te z fasolą, kaszą lub jajkiem. Najlepiej z zielonymi warzywami, które uchodzą za najzdrowsze z uwagi na zawartość kwasu foliowego i wzmacniający nasz organizm chlorofil. W tym koniecznie z awokado – owocową bombą wartościowych składników odżywczych i tzw. 'dobrego' tłuszczu, który umożliwia naszemu organizmowi lepsze przyswajanie witamin i inych wartości odżywczych z pozostałych komponentów sałatki.
Naleśniki i wrapy – najlepiej z farszem z jak najmniej przetworzonych produktów. Jeśli jesteśmy w stanie gołym okiem nazwać wszystkie składniki potrawy – taką bierzmy od ręki. Wybierajmy placki z mąki żytniej, która zawiera obniżające poziom cholesterolu alkaloidy. No i na pewno zdrowsze będą naleśniki w wersji na słono – z warzywami, aniżeli na słodko.
Jednodniowe soki – o ile tylko nie są zbyt ciepłe. Pan Kanapka z lodowką nie chodzi, a tego typu napoje są bardzo wrażliwe na temperaturę. Niepasteryzowane i niesłodzone są doskonałym źródłem witamin i składników odżywczych.
Zupy z natury są zdrowe. O ile nie zawierają zagęszczaczy typu mąka, śmietana czy sztuczne środki. Wybierajmy sycące zupy typu krem ale dokładnie czytajmy etykietę.
Dania obiadowe – wybierajmy te bez zawiesistych sosów, lepiej z kaszami lub ryżem aniżeli z ziemniakami. Warto rozważyć też przynajmniej dwa razy w tygodniu bogatą w kwasy tłuszczowe omega – 3 rybę i do dwóch razy ale ograniczyć dania z czerwonego mięsa.
Sushi – tak, takie zestawy też można już spotkać w ofercie dostawców posiłków. Zwróćmy jednak szczególną uwagę na termin przydatności potrawy i zapytajmy o sposób jej przechowywania. Surowa ryba, podobnie jak naturalne soki, nie lubi wysokich temperatur.
Z soków owocowych zrezygnujmy na rzecz wody, z owoców wybierzmy te o niskim indeksie glikemicznym – z mniejszą ilością cukru (jabłko, gruszka, jeżyny, borówki). Omijajmy drożdżówki, słodycze i napoje gazowane.
Autor: Lea Gorzkowska