[section_tc][column_tc span=’12’][text_tc timing=’linear’ trigger_pt=’0′ duration=’1000′ delay=’0′]

kierownica

[nbsp_tc]

Pęd kojarzy się z natłokiem spraw i obowiązków. A przecież może być przyjemnym i relaksującym doznaniem. Liczba ról do odegrania na co dzień jest długa. Często zamiast czerpać satysfakcję z bycia ojcem, szefem, córką, czy przyjacielem mamy ochotę krzyknąć dość! Może warto wcisnąć hamulec. Uwolnić się od chronicznego stresu. I jechać dalej na biegu zużywającym mniej paliwa.

[nbsp_tc]

Bezcenna chwila uważności

[nbsp_tc]

Skuteczną drogą do odnalezienia wewnętrznej harmonii jest, praktyka uważności Jona Kabat-Zinna. Metoda polega na ciągłej obecności myślami i zmysłami “tu i teraz”, nie wybieganiu w przeszłość ani w przyszłość, pełnej koncentracji na tym, czym aktualnie się zajmujemy. Elementem wspierającym są liczne techniki medytacyjne, wspomagające kontrolę nad “galopem myśli”. Pozytywnych efektów uważnego i świadomego postępowania jest wiele – począwszy od większej wydajności a na czerpaniu wzmożonej przyjemności z życia skończywszy.

[nbsp_tc]

Skorzystaj z Tu i Teraz

[nbsp_tc]

Posiłek smakuje lepiej, gdy kontemplujemy go uważnie przy pomocy wszystkich zmysłów. Rozmowa z bliską osobą nabiera większego znaczenia, gdy na chwilę porzucimy myślami inne sprawy. Życie jest “tu i teraz”, a wybiegając w przyszłość, nie doświadczymy go nigdy. Praca i pieniądze nie zagwarantują wystarczającej satysfakcji, jeśli nie docenimy tego, co dają w obecnej chwili. Trudno doświadczyć radości z urlopu na Wyspach Kanaryjskich gdy nasze myśli już lądują na Karaibach za rok. Związek nie da szczęścia, jeśli nie docenimy partnera takim, jakim jest i nie poświęcimy mu uwagi “tu i teraz”. Relacji nie uratuje wizja lepszej przyszłości, ani wspomniana wycieczka na Karaiby. Odkładanie ,,szczęśliwego życia” na później ma swój limit. Dana chwila jest, następna nie zawsze.

[nbsp_tc]

Medytacja za kółkiem

[nbsp_tc]

Dobrą praktyką uważności jest prowadzenie samochodu. Czynność, którą na ogół wykonujemy automatycznie i bezwiednie (często rozmawiamy przez telefon lub zastanawiamy się, czy uda nam się spłacić kredyt), zapominając o tym, jak przyjemna może być redukcja biegu i jak przyjemnie brzmi silnik, gdy wchodzi na wyższe obroty. Gdy siedzimy za kierownicą, mamy idealną sytuację kontemplacyjną – możemy się rozluźnić, poczuć swoje ciało, skoncentrować się na oddechu i poczuć więź z pojazdem, który prowadzimy. Możemy wyobrazić sobie, co się dzieje pod maską, kiedy dodajemy gazu, możemy poczuć pełną synchronizację i jedność z maszyną.

[nbsp_tc]

Świadomie przyspieszaj i zwalniaj

Kontemplacji auta warto nauczyć się, poznając w bezpiecznych warunkach technikę jazdy, której nie nauczono nas na podstawowym kursie na prawo jazdy. Jazda samochodem jest na pewno bardziej efektywna i przyjemna, gdy jest świadoma – gdy wiemy, na jakiej zasadzie funkcjonuje sprzęgło i jak się nim posługiwać, gdy umiemy sobie wyobrazić, co niesie za sobą zmiana przełożenia. Mając do dyspozycji bezpieczne miejsce (np. tor), doświadczonego instruktora i wymagające koncentracji i pełnej uważności warunki, możemy odnaleźć nieznaną dotąd radość z prowadzenia samochodu, a co za tym idzie – radość z życia.

[nbsp_tc]

Doskonalimy jednocześnie technikę jazdy, jak i technikę uważności, której brak może w tym przypadku słono kosztować. Uczymy się również zarządzania stresem, nad którym powinniśmy mieć pełną kontrolę, zarówno na torze, jak i na drodze. Tej życiowej przede wszystkim.

[/text_tc][/column_tc][/section_tc]

Masz pytania dotyczące wdrażania programów Corporate Wellness w Twoim miejscu pracy? Chętnie odpowiemy!

Dane które podasz w formularzu będą przetwarzane zgodnie z naszą polityką prywatności.

>