Mamy wiosnę. Jest coraz cieplej, coraz przyjemniej, coraz więcej wytęsknionego słońca. Szkoda tylko, że głównie wtedy, kiedy siedzimy za biurkiem. Ale sprytny pracownik wie, jak z tego słońca korzystać. Ten sprytniejszy, nawet i przez ponad godzinę dziennie. Wystarczy kilka przerw na papierosa…
Palenie szkodzi naszemu zdrowiu i w tym kontekście to nasza sprawa. O ile nie dbamy o siebie i bliskich – biernych palaczy wokół – żaden problem. Mamy jednak jeszcze jednego poszkodowanego. To nasz pracodawca. Wg danych agencji pracy tymczasowej Work Service palacz wychodzący na kilka 5-minutowych przerw na papierosa przepala nawet ponad 20 roboczogodzin miesięcznie.

Zatem jak przekonać pracownika do rzucenia palenia?
Można przez zastraszenie – pokażmy mu statystyki. Szacunkowo w roku 2015 ponad 41 milionów ludzi na całym świecie przegrało walkę z chorobami cywilizacyjnymi – niewydolnością układu krążenia, przewlekłymi chorobami układu oddechowego, rakiem oraz cukrzycą. W tym samym roku blisko 20 milionów ludzi doświadczyło uporczywych objawów, zwiastujących te dolegliwości. Ich źródłem były złe nawyki, które towarzyszą nam w miejscu pracy – palenie jest jednym z nich.
Można przez groźbę (albo: empatię, jak kto woli), bo koszty nieprzepracowanych przerw na papierosa w skali roku są niemałym dla pracodawcy obciążeniem.
Można pokazując zalety zerwania z nałogiem – poprawa kondycji fizycznej, brak uciążliwych dolegliwości oddechowych – kaszlu, chrapania, nieprzyjemnego zapachu z ust itp., poprawa stanu skóry i opóźnienie procesów starzenia, poprawa stanu paznokci, poprawa estetyczna (nasze ubranie i włosy przestaną w końcu pachnieć dymem nikotynowym)… wymieniać dalej?
Można punktując słabość, bo nałóg to słabość, a przecież nikt z nas nie chce słabości pokazywać. A już na pewno nie w pracy.
Można poprzez zapobieganie i edukację czyli warsztaty z wiedzy o przyczynach, konsekwencjach i sposobach poradzenia sobie z nałogiem. Oferta tego typu szkoleń jest coraz szerzej dostępna na rynku przez firmy świadczące usługi z zakresu wellnessu korporacyjnego. Świadome zaangażowanie pracodawcy w zdrowie pracownika przyniesie korzyść nie tylko jego zdrowiu. Wpłynie na morale i opinie o pracodawcy, który dba o swój zespół. Zmniejszy ilość nieefektywnie spędzonego czasu pracy, a długofalowo dołoży cegiełkę do budowania employer brandingu.
Można przez portfel bo wystarczy prosta kalkulacja: paczka papierosów kosztuje 15pln, a starcza na ok 2 dni. Miesięcznie to wydatek rzędu 225pln. 225pln, które moglibyśmy spożytkować znacznie lepiej. Na kino i kolację, na zakup aż czterech książek, na masaż…
I wreszcie można ambicjonalnie bo przecież wszyscy lubimy wyzwania. Nic tak nie motywuje jak rywalizacja i chęć udowodnienia tak sobie jak i innym, że dam radę!
Nie jest jednak aż tak źle. W ramach promocji zdrowia Główny Inspektorat Sanitarny wprowadził na lata 2014-2018 Program Ograniczania Zdrowotnych Następstw Palenia Tytoniu. W jego ramach prowadzane są cykliczne badania nad liczbą palaczy w Polsce. Wyniki zdają się optymistyczne, bo widać znaczną i stałą poprawę. Pozwalamy sobie zacytować: „W latach 1990-1994 codziennie paliło w Polsce 51% mężczyzn i 25% kobiet. W 2011 r. paliło 30,9% mężczyzn i 17,9% kobiet. Najnowsze badania (sierpień 2015 r.), potwierdzają tendencję spadkową – obecnie pali 24% Polaków.”.
Nie pozostaje nam więc nic innego jak przyczynić się jeszcze bardziej do spadku tych liczb i wdrożyć, któryś z powyżej zaproponowanych sposobów walki z nałogiem. Zadbajmy o pracownika, on będąc zdrowym i w pełni sił zadba o nasz biznes.